poniedziałek, 18 marca 2019

Życie nastolatki jest trudne rozdział IV

Dzisiaj kolejny rozdział mojej książki
Nastrój: Normalny


Rozdział  IV


Perspektywa Liz


Następnego dnia obudziłam z bólem głowy i ogólnym otępieniem.To by wyjaśniało mój wybór stroju , bo ubrałam się w pomarańczową tunikę z żółtym nadrukiem,  niebieskie spodenki , czarne sandały i te same kolczyki miałam wczoraj.Później zjadłam śniadanie w pośpiechu.Jak szłam do szkoły z coraz większym bólem wszystkiego .Dwie lekcje jakoś minęły.Dopiero na historii zaczęła jatka.W sali były Patsy ,Stacy i reszta .Patsy miała rozpuszczone włosy.I miała na sobie czarną bluzkę z sercem i płomieniami ,szare dżinsy ,turkusowo-różowe sandały i zieloną opaskę w włosach.Stacy była zawsze arogancka i wyzywała wszystkich ,którzy gorzej ubrani.Ma bogatych rodziców i myśli że lepsza od innych .Ma długie blond włosy z różowymi pasemkami , niebieskie oczy i lekko opaloną skórę.Była ubrana w pstrokatą sukienkę ,czarne baletki, podkolanówki w serduszka.W włosach miała czarną opaskę .Miała mocny makijaż , wręcz gładź szpachlową co mogło budzić zastrzeżenie u niektórych nauczycieli, kolczyki i okulary przeciwsłoneczne.Usiadłam  pierwszej ławce z Patsy i Stacy . Stacy spojrzała na mnie i Patsy pogardliwie.
-  Cześć niemodne -odezwała się Stacy .
-Cześć Patsy. Nie przejmuj  ona zawsze patrzy na innych z góry-ucieszyłam Patsy puszczając oczko
-  Jak się czujesz?Bo ja dobrze-zapytała mnie się Patsy
-Mam zgagę,ale jest spoko-zwierzyłam się Patsy z dolegliwości .
-Uuuuuu. Czyżby Liz miała kaca -zapytała się sarkastycznie Stacy
-Zamknij się , Stacy- warknęłam do niej
Czułam że  wszystko boli i jestem wyczerpana .Dało się słyszeć chód pani Mickrow .Weszła do klasy.Ma krótkie blond włosy, jasnobrązową skórę , niebieskie oczy i różowe usta. Miała na sobie czerwoną elegancką, indygo buty w stylu Alexandra McQueena  i różowe kolczyki pasujące jej do koloru ust.
-Witajcie na lekcji historii - powitała klasę -może sobie trochę popytamy.Liz, w którym roku Stany Zjednoczone odzyskały niepodległość. O, rety wszystko mi z głowy wyleciało.
-Yyyyyyyy och-nie mogłam sobie przypomnieć
-Liz ,wyglądasz na zmęczoną.Co ty robiłaś w nocy?-zapytała pani Mickrow zauważając moje zmęczenie .Postanowiłam się poratować kablując na Stacy za niestosowny makijaż.
- Proszę pani.Stacy znowu się umalowała
Pani Mickrow podeszła w stronę Stacy i spojrzała na nią surowo.
- Stacy ty się malujesz,i odwróć się do mnie -powiedziała wkurzona pani Mickrow
Na później poszła do swojego biurka.Stacy spojrzała  na mnie pretensjami .
-Dzięki Liz ,pani Mickrow znowu wpisze mi uwagę- burknęła na mnie.I wtedy zadzwonił dzwonek.Była przerwa śniadaniowa , ale mi się nie chciało mi się jeść , bo czułam nudności .Ale poszłam tam ze względu na Patsy .Poszłyśmy na stołówkę .Stacy też tak była .Usiadłyśmy do stolika .
-  Jestem bardzo głodna.A ty?
- Yyyyyyyyy jakoś nie mam apetytu.
- Zaraz go odzyskasz-zapewniła Patsy
I przyniosła średnio wypieczonego kurczaka
-  Ech nie chce tego
Później przyniosła dobrze wypieczonego kurczaka
-  Tego też nie chce
-Rozumiem , szczerze to ja też nie przepadam za mięsem , ale na ciasteczka się pokusisz- zaproponowała Patsy
Wtedy talerz z ciasteczkami i dwie szklanki mleka
- Nadal nic -odpowiedziałam- Po prostu nie chce mi jeść.
-Ten Liam owinął ciebie wokół palca.
- Co ty chcesz od Liama?-zaczęłam bronić instynktownie Liama
-Nie chcę ci nic mówić , ale słyszałam o dziewczynie, która tak oszalała z miłości do pewnego chłopaka ,który miał dziewczynę , że zabiła kilka osób i uprowadziła tego chłopaka.
-Serio?
-No , pozbawiła życia dziewczynę tego chłopaka,przyjaciółkę dziewczyny tego chłopaka i przyjaciela tego chłopaka.I próbowała zabić siostrę tego chłopaka .Ale została odratowana
-Rety-orzekła
I wtedy Stacy obróciła w naszym kierunku i swoim typowym pogardliwym spojrzeniem
-  Uuuuuuuu czyżby  Liz była na balandze-powiedziała do mnie Stacy
Ja i Patsy posłałyśmy jej gniewne spojrzenia
-Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy  -warknęłam .I doznałam wrażenia deja vu , bo tak zazwyczaj mówię do siostry.Po krótkiej chwili poczułam jak zaczyna ogarniać mnie wstyd.Zmęczona i zawstydzona wybiegłam do stołówki.

Perspektywa Patsy

Miałam ochotę z całej siły trzasnąć Stacy.Wiem ,że Liz nie jest idealna .Ale Stacy nic do tego.
-   I widzisz coś zrobiła-ograniczyłam się tylko słów.
- Ojekuu -rzekła lekceważąco i machnęła na to ręką
Wyszłam z stołówki   

Perspektywa Liz

Minęła reszta lekcji , a ja czułam coraz gorzej .Najbardziej bolał mnie brzuch  .Wyszłam z szkoły.Musiałam jakoś wrócić do pomimo jak kiepsko się czułam. Chwile później na zewnątrz wyszła moja siostra.Była w ubrana czarną bluzkę z żółtą i różową siatką , zielone spodenki i białe buty z żółtymi getrami.W włosach miała malinową opaskę z kokardką.
-  Cześć Liz,widzę że jakoś nie najlepiej się czujesz- powiedziała nie z wścibskością , tylko z troskliwością
-Nic mi nie jest , Anno-odrzekłam
-To dlaczego jesteś zmęczona? - spytała
-Mam okres.Przy nim takie rzeczy się zdarzają- skłamałam
Gdybym powiedziałam jej prawdę , to zaczęła wtrącać się .
-Chodź do domu.Mama na pewno  coś  poradzi.-dodała mi trochę
Wróciłyśmy z siostrą do domu.Zatrzymałyśmy się w ogrodzie.Ja usiadłam na ławce.
- Mamo ,Liz cie potrzebuje-zawołała
No , i przyszła .Miała związane włosy.Była ubrana w niebieską bluzkę na ramiączka , spodenki i czarne sandały.
-  Co tam córeczki się dzieje- spytała mnie i Annę
-Jestem  zmęczona, ponieważ mam okres. -opowiedziałam mamie tą samą bajeczkę co siostrze .
-Okres?Kiedy go dostałaś?
-No dzisiaj w szkole
- Zaraz zaparzę ziółka-powiedziała mama
Poszła do domu .I za tak cztery minuty przyszła z kubkiem ziółek
-Proszę ziółka.Powinnaś się poczuć lepiej - odrzekła podając mi kubek
Zaczęłam pić napar
-Dzięki mamo- beknęłam-,ups przepraszam.
Mama poszła do domu.Siostra posłał mi troskliwe spojrzenie
-  Jak się czujesz- spytała mnie troskliwie
- Nawet trochę lepiej-zapewniłam ją
No i faktycznie nastrój trochę mi się poprawił.Chociaż raz mama i siostra były dla mnie miłe.

Lajkujcie,komentujcie, subujcie  

niedziela, 17 marca 2019

Galeria:Nowa dziewczyna w Planet Spa

Witajcie, mój blog w tym miesiącu będzie mieć 6 lat a moja grupa dziewczyn wymyślona Planet Spa przez mnie już ma 6 lat .Zainspirowała mnie firma kosmetyków o tej samej nazwie.Więc jak wychodzi nowa linia kosmetyków to ja rysuję tworzę nową postać. Robię to wtedy na papierze ,  w grach typu dress-up i w Sims 3.Pamiętam ze początku ja wraz Justynką narysowałyśmy 7 dziewczyn(ja 4 dziewczyny a Justyna 3 dziewczyny).Ach wspomnienia
Nastrój:Zszokowany
Dziewczyna nazywa się Sunni-Pa i z Korei Południowej , ale jej przydomek to Aktywny węgiel.
Wiek: późna dwudziestka






























 Obrazki są z gier.Można je znaleźć na stronach :www.dolldivine.com , www.azaleasdolls.com i www.rinmarugame.com
Komentujcie, lajkujcie , subujcie
A jutro kolejny rozdział książki

środa, 13 marca 2019

Życie nastolatki jest trudne rozdział III

Witajcie,dzisiaj przed ośrodkiem był mały czarny kotek.I nawet go pogłaskałam .Mówię na niego Heban
Nastrój:Fajny


Rozdział  III


Perspektywa Liz

I poszłam do swojego pokoju, aby przebrać.Ubrałam się w pomarańczową bluzkę na ramiączka,mocno-niebieskie spodenki,czarne klapki,okulary przeciwsłoneczne z żółtymi obramówkami ,zielony naszyjnik i żółto-fioletowe kolczyki.No cóż w mym był bajzel.Po chwili do mego pokoju weszła siostra.Miała na sobie popielatą bluzkę,popielate legginsy , czarne baletki ,białe skarpety i różowe kolczyki gwiazdki .
-  Dokąd się wybierasz-powiedziała patrząc na mnie wnikliwym wzrokiem.
-Na imprezę - wypaliłam.To jest moja kolejna odpowiedź ,którą   żałuje że, powiedziałam.
- Nie miałaś poprawić tej jedynki z fizyki?- spodziewałam się takiej odpowiedzi
-Impreza ucieknie ,a fizyka nie.
-Na twoim miejscu bym się uczyła-pouczała żonglując owocami
A ja wtedy wyszłam z pokoju , bo nie mogłam już znieść jej pouczeń .
Poszłam po kuchni jeszcze coś zjeść.Słonko zaczęło już zachodzić .Więc  było coraz bliżej imprezy.Wyposażyłam się w latarkę i parasol na wszelki wypadek .
Na dworze zrobiło się ciemno.Była jakaś dwudziesta .Wyszłam przed schody .Po chwili przed drzwiami  pojawiła się moja mama , co mnie na moment zatrzymało.
-Życzę dobrej i zdrowej zabawy-powiedziała wyrozumiale mama, no proszę a jednak potrafi być fajna.Ale potem przed drzwiami zjawiła się również siostra i popsuła fajny klimat
- Zdrowej by się jej przydało-powiedziała żonglując owocami.
- Anna nie wtrącaj się
I poszłam do klubu na dyskotekę.Dojście do klubu zajęło mi  15 minut.Kiedy zobaczyłam neonowe napisy to widziałam że to tu.Na szczęście nie trzeba było mieć osiemnastu lat żeby wejść .Pomieszczenie w którym odbywała impreza w stylu arcade czyli salonu z automatami do grania . Od razu rozpoznałam Liama. Poza nim była tam moja koleżanka z klasy , która nazywała się Patsy .Miała włosy o kolorze blondu z niebieskimi końcówkami  zaplecione w warkocz, jasną karnację , piwne oczy,mocno pomalowane powieki i usta pomalowane na bordowo.Była ubrana w turkusowo-różową falbaniastą bluzkę bez  rękawów , szare workowate spodnie i fioletowe japonki.Miała takie same kolczyki jak ja.Poza nimi była jeszcze jedna kobieca, ale była za daleko ,żeby wywnioskować wiek i aparycję .Ale po gestach dało się ustalić ,że czesze włosy .Podeszłam bliżej Liama i Patsy .
- Witaj jak obiecałam  , przyszłam-obwieściłam.
-Uuuu Liz , zadziwiasz mnie-odrzekła zachwycony.
-A jestem Patsy- dała znać koleżanka
-Hej ja cię znam , chodzimy razem do tej samej klasy-zwróciłam jej uwagę, drapiąc się to głowie
-Och zapomniałam,nie wiedziałam ,że chodzisz na imprezy-powiedziała pokornie
 - Zaczynamy imprę-odrzekł ,po czym zaczęłam tańczyć
Liam i Patsy też zaczęli tańczyć. Atmosfera zrobiła radosna i kolorowa.I nagle kobieca sylwetka w dali zaczęła zbliżać do naszego towarzystwa . Laska wyglądała na o wiele starszą, tak na 30-40 lat .
Miała jasną skórę , czarne długie kręcone włosy , piwne oczy i czerwone usta. Ubrana była w popielatą bluzę,białą bluzkę pod bluzą,czerwono-czarną spódniczkę w kratkę,białe rajtuzy i tenisówki w czarno-białą kratkę.We włosach miała opaskę z kokardką.Na jej twarzy było widać wyraźne zmartwienie .Może pomyliła lokale?
- Jestem Lara .Liam jak możesz truć i gwałcić niewinne dziewczyny-rzuciła oskarżycielsko do Liama te słowa.Czy Liam i ta laska co brzmi jak siostra mają jakieś na zatargi?
-Zwalaj z tej imprezy-burknął Liam do Lary
-Ej ty blond włosach wiej z tego miejsca zanim cie zgwałci. Wiele dziewczyn zostało  zgwałconych przez niego-ostrzegła mnie Lara.Ta laska musiała wypić za dużo alkoholu , że wygaduje takie głupoty .Kim ona jest? .Jego matką lub siostrą, że go kontroluje?
-Mam to gdzieś-powiedziałam
-Nie zakłócaj jej dobrej zabawy i mojej również-warknął Liam do Lary
Podszedł do mini-lodówki wyciągnął z niej FRUGO.Podał mi do picia w szklance z słomką .Zaczęłam pić. Poczułam  zakręcenie .Ale później zamieniło to w zastrzyk energii.
- Mówi jak moja siostra Anna -zwierzyłam się Liamowi
-Młodsza czy starsza?-zapytał
- Młodsza
Jeszcze przez kilka godzin ja i Liam bawiliśmy się w dobre.Lara znikła gdzieś wkurzona na Liama. Patsy wyszła trochę wcześniej.Gdzieś po trzeciej też wróciłam do domu.Latarka się przydała.W domu było ciemno. Wszyscy już spali.Przebrałam się w piżamę .Jak położyłam się do łóżka to głowa zaczęła mnie boleć.

Komentujcie. Lajkujci,e subujcie

piątek, 8 marca 2019

Dzień Kobiet 2019

Witajcie,dzisiaj jest Dzień Kobiet.Męska część ŚDS-u złożyła mam- żeńskiej części życzenia i podarunki .Potem wszyscy z ŚDS-u poszliśmy do pizzerii Parkowa w tej samej miejscowości co nasz ŚDS.Mniej sprawni dotarli tam busem.A ci bardziej poszli do pizzerii na nogach.Pizza była z kosztu ośrodka.Ja czekając na pizzę zamówiłam sobie frytki.I oczywiście je zjadłam.Później w domu ja i mama dostałyśmy róże.
Nastrój:Szczęśliwy



niedziela, 3 marca 2019

Życie nastolatki jest trudne Rozdział II

Witajcie . Dzisiaj będzie kolejny rozdział

Nastrój:Normalny



Rozdział II

Perspektywa Liz

Byłam w kuchni.Mam smażyła na patelni jajka.Tacie założono gips, więc siedział na  krześle.Podeszłam bliżej  mamy .
-Witajcie- powitałam rodziców
-Hej córciu-odwzajemnili rodzice
I usłyszałam kroki mojej siostry.Ale ja jednak postanowiłam zadać ryzykowne pytanie mamie
-Czy mogę iść na imprezę?-zapytałam
- Nie wiem czy to dobry pomysł , a nauka-rzekła niepewnie
-Mamo ,ty ciągle o szkole!!!!-powiedziałam rozzłoszczona
-Szkoła powinna być priorytetem dla każdego ucznia .-odpowiedziała pouczająco
- Mamo, ty jak byłaś moim wieku to też  chodziłaś na  zabawy.
-Masz racje, ale jak będziesz w moim wieku to zmądrzejesz .Jak byłam na zabawach to narkotyki nie rozprzestrzeniały tak jak dzisiaj -powiedziała, ta co sama poznała swoją miłość na dyskotece.
I moje obawy potwierdziły się.Do kuchni wtargnęła moja siostra.Od kiedy ona ma  włosy  koloru platynowego blondu.Miała na sobie bluzę dresową  koloru fioletowego w panterkę,pod bluzą  neonowo-różową bluzkę  , seledynowe spodenki i czarne sandały.
-W latach 80-tych i 90-tych narkotyki były tak samo popularne  jak teraz-odpowiedziała przemądrzale
- Anna  ty musisz zawsze wtrącać moje rozmowy z mama bądź tata.Nie twoja sprawa-warknęłam na siostrę , aż z tych nerwów podrapałam się po głowie.
- Po prostu jesteś zazdrosna ,że tyle nie wiesz. Pamiętaj 5 porcjach bo włosy ci wypadną Liz- pouczała mnie żaglując owocami.
Zawsze jak prawi mi morały to ma irytujący nawyk żaglowania owocami.Wyszłam z kuchni.
Kom,lajk,sub
Trzeci rozdział już niebawem
Kursor stworzono na