piątek, 26 lipca 2019

Luźny post nr.3

Witajcie.Pod koniec czerwca urodził się mój siostrzeniec . Nazywa się Marcel.

Byłam w zoo , cyrku ,który był w naszej miejscowości i kinie na Królu Lwie

Od następnego  tygodnia będę miała przerwę wakacyjną

A na koniec wstawiam opening z DragonBall Super  i jego 3 przeróbki

 
 Opening z yt jest autorstwa Saiyan Rangers
Przeróbki z yt śa autorstwa Fancro
Lajk,kom,sub

piątek, 12 lipca 2019

Życie nastolatki jest trudne Rozdział VIII

Z faktu na ładną pogodę jestem mniej aktywna na blogu.
Nastrój: Superancki


Rozdział VIII

Perspektywa Liz


I no się stało .Trzeba oddać i mocz do badań.Nie chcę wzbudzać podejrzeń u mojej mamy.O rety jak się stresuje.I przyszła mama po mnie na badania.Miała na sobie  białą bluzkę , szare spodnie ,czarne klapki i kokardę we włosach.
-Liz musisz oddać mocz
I wstałam , ubrana w czarną bluzkę , czerwoną spódnicę i czarne baletki .I poszłam do łazienki.Usiadłam na kiblu.Oddałam mocz pojemniczka.
Już -oznajmiłam
I poszłam z mamą na pobieranie krwi.I weszłyśmy do gabinetu.Doktorka wyglądała na zaskoczoną.
-Nie spodziewałam się pań,po co panie przyszły?
I no ba być doktorka?!
-Zapomniała pani.... miała pani pobrać krew mojej córce-mama oświeciła doktorkę-Halo
- No tak-odrzekła-Niech pani córka usiądzie na stołku.
Usiadłam na miejscu wyznaczonym przez doktorkę , a ona zaczęła coś notować w zeszycie.Po chwili wzięła igłę i zaczęła pobierać mi krew .No , nawet nie było tak źle.Nie bez powodu mówią że strach ma wielkie oczy.Doktorka i mama wymieniły parę słów między sobą , a potem wyszłyśmy z gabinetu.Minęło kilka dni.Ubrałam się w fioletową sukienkę i fioletowe buty i poszłam na miasto.Spotkałam tam Patsy ubraną w cytrynową bluzkę , krótkie ogrodniczki biało-turkusowe paski i fioletowo-turkusowe sandały.Na uszach miała różowe kolczyki.I trzymała pandę na rekach
-Hej Patsy czy to żywa panda ?- zapytałam się ją o pandę
-Nie, pluszowa-odpowiedziała
-Pobierano mi krew.Gdzie jest Liam -zapytałam ją o mojego misia-tulisia
-Słyszałam ze kupuje sobie broń
-Ciekawe, po co?
-Nie chcę ciebie martwić  ,ale Liam chyba chce dać ci  kulkę w łeb
Cooooooo!Liam chce mnie zastrzelić?!Mam nadzieje że to kiepski żart.A jeśli nawet kupuje broń to ,żeby obronić mnie przed wstrętnymi łajdakami , a nie mnie zabić.
-Nie nieprawda-zaprotestowałam
-To tylko moje podejrzenia-powiedziała donośnie , kiedy zaczęłam szybko się oddalać
Jeszcze kilka dni później spędzałyśmy z siostrą , ale sobie nie wadziłyśmy
Siostra grała na marakasach.Ja niezwykle radosna machałam telefonem mówiąc ,,Ooooooooooo tak ''. Po tym otworzyłam moje ulubione czasopismo .Po czasopiśmie zaczęłam ćwiczyć taniec.I wtedy przyszła mama
- Dzwoniła do mnie lekarka , są wyniki badań-oznajmiła
Wraz mamą wybrałyśmy do ośrodka zdrowia .Weszłyśmy do gabinetu żeby poznać prawdę
-Przyszłyśmy po badania-oznajmiła mama
Doktorka wzięła dokumentację
- Z przykrością muszę stwierdzić że w krwi i moczu pani córki jest obecność LSD
Mamę zamurowała ta wieść , a mnie zakłopotała.
-Naprawdę?-rzekła mama z niedowierzaniem
- Wyniki nie kłamią-potwierdziła doktorka
-Liz , masz zakaz wychodzenia dwór na dwa tygodnie-zawyrokowała mama
-Niemożliwe ze żebym miała we krwi jakieś drugi ?-próbowałam zaprzeczyć
Wiedziałam picie którym mnie  Liam częstuje nie lubi mnie, ale że od razu narkotyki ?I kto mógł to zrobić , bo na pewno nie Liam lub  Patsy. Ale było za już późno. To był początek końca świata w moim życie towarzyskim  .

Kom,Lajk,sub
Kursor stworzono na