Nastrój:Fajny
Rozdział III
Perspektywa Liz
I poszłam do swojego pokoju, aby przebrać.Ubrałam się w pomarańczową bluzkę na ramiączka,mocno-niebieskie spodenki,czarne klapki,okulary przeciwsłoneczne z żółtymi obramówkami ,zielony naszyjnik i żółto-fioletowe kolczyki.No cóż w mym był bajzel.Po chwili do mego pokoju weszła siostra.Miała na sobie popielatą bluzkę,popielate legginsy , czarne baletki ,białe skarpety i różowe kolczyki gwiazdki .
- Dokąd się wybierasz-powiedziała patrząc na mnie wnikliwym wzrokiem.
-Na imprezę - wypaliłam.To jest moja kolejna odpowiedź ,którą żałuje że, powiedziałam.
- Nie miałaś poprawić tej jedynki z fizyki?- spodziewałam się takiej odpowiedzi
-Impreza ucieknie ,a fizyka nie.
-Na twoim miejscu bym się uczyła-pouczała żonglując owocami
A ja wtedy wyszłam z pokoju , bo nie mogłam już znieść jej pouczeń .
Poszłam po kuchni jeszcze coś zjeść.Słonko zaczęło już zachodzić .Więc było coraz bliżej imprezy.Wyposażyłam się w latarkę i parasol na wszelki wypadek .
Na dworze zrobiło się ciemno.Była jakaś dwudziesta .Wyszłam przed schody .Po chwili przed drzwiami pojawiła się moja mama , co mnie na moment zatrzymało.
-Życzę dobrej i zdrowej zabawy-powiedziała wyrozumiale mama, no proszę a jednak potrafi być fajna.Ale potem przed drzwiami zjawiła się również siostra i popsuła fajny klimat
- Zdrowej by się jej przydało-powiedziała żonglując owocami.
- Anna nie wtrącaj się
I poszłam do klubu na dyskotekę.Dojście do klubu zajęło mi 15 minut.Kiedy zobaczyłam neonowe napisy to widziałam że to tu.Na szczęście nie trzeba było mieć osiemnastu lat żeby wejść .Pomieszczenie w którym odbywała impreza w stylu arcade czyli salonu z automatami do grania . Od razu rozpoznałam Liama. Poza nim była tam moja koleżanka z klasy , która nazywała się Patsy .Miała włosy o kolorze blondu z niebieskimi końcówkami zaplecione w warkocz, jasną karnację , piwne oczy,mocno pomalowane powieki i usta pomalowane na bordowo.Była ubrana w turkusowo-różową falbaniastą bluzkę bez rękawów , szare workowate spodnie i fioletowe japonki.Miała takie same kolczyki jak ja.Poza nimi była jeszcze jedna kobieca, ale była za daleko ,żeby wywnioskować wiek i aparycję .Ale po gestach dało się ustalić ,że czesze włosy .Podeszłam bliżej Liama i Patsy .
- Witaj jak obiecałam , przyszłam-obwieściłam.
-Uuuu Liz , zadziwiasz mnie-odrzekła zachwycony.
-A jestem Patsy- dała znać koleżanka
-Hej ja cię znam , chodzimy razem do tej samej klasy-zwróciłam jej uwagę, drapiąc się to głowie
-Och zapomniałam,nie wiedziałam ,że chodzisz na imprezy-powiedziała pokornie
- Zaczynamy imprę-odrzekł ,po czym zaczęłam tańczyć
Liam i Patsy też zaczęli tańczyć. Atmosfera zrobiła radosna i kolorowa.I nagle kobieca sylwetka w dali zaczęła zbliżać do naszego towarzystwa . Laska wyglądała na o wiele starszą, tak na 30-40 lat .
Miała jasną skórę , czarne długie kręcone włosy , piwne oczy i czerwone usta. Ubrana była w popielatą bluzę,białą bluzkę pod bluzą,czerwono-czarną spódniczkę w kratkę,białe rajtuzy i tenisówki w czarno-białą kratkę.We włosach miała opaskę z kokardką.Na jej twarzy było widać wyraźne zmartwienie .Może pomyliła lokale?
- Jestem Lara .Liam jak możesz truć i gwałcić niewinne dziewczyny-rzuciła oskarżycielsko do Liama te słowa.Czy Liam i ta laska co brzmi jak siostra mają jakieś na zatargi?
-Zwalaj z tej imprezy-burknął Liam do Lary
-Ej ty blond włosach wiej z tego miejsca zanim cie zgwałci. Wiele dziewczyn zostało zgwałconych przez niego-ostrzegła mnie Lara.Ta laska musiała wypić za dużo alkoholu , że wygaduje takie głupoty .Kim ona jest? .Jego matką lub siostrą, że go kontroluje?
-Mam to gdzieś-powiedziałam
-Nie zakłócaj jej dobrej zabawy i mojej również-warknął Liam do Lary
Podszedł do mini-lodówki wyciągnął z niej FRUGO.Podał mi do picia w szklance z słomką .Zaczęłam pić. Poczułam zakręcenie .Ale później zamieniło to w zastrzyk energii.
- Mówi jak moja siostra Anna -zwierzyłam się Liamowi
-Młodsza czy starsza?-zapytał
- Młodsza
Jeszcze przez kilka godzin ja i Liam bawiliśmy się w dobre.Lara znikła gdzieś wkurzona na Liama. Patsy wyszła trochę wcześniej.Gdzieś po trzeciej też wróciłam do domu.Latarka się przydała.W domu było ciemno. Wszyscy już spali.Przebrałam się w piżamę .Jak położyłam się do łóżka to głowa zaczęła mnie boleć.
Komentujcie. Lajkujci,e subujcie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz