niedziela, 21 kwietnia 2013

Umarlaczka Katrina rodzial III i IV

Kolejne rozdziały mojej książki
Rozdział III
Następnego dnia w Chicago Esme wybrała się z Jackiem na spacer . Była dość spięta po tym co powiedziała jej Katrina. A co będzię jak ta Katrina mnie zabije -odezwała się zaniepokojona Esme. Ja cię obronie -odpdowiedział  Jack. Nagle pojawiła się skrzydlata postać. Okazało ,że to była Katrina. Bo Katrina umiała latać. Esme się przestraszyła. Doigrałaś się - powiedziała Katrina wyciągając nóż z kieszeni. Katrina zadała kilka   ciosów nożem. Jack próbował trafić jak ją młotem , ale trafił w złą stronę. Jak odwrócił się w stronę Esme, to zauważył wykrwawiona na śmierć. Jack zaczął ropaczać z powodu śmierci Esme. A Katrina się ucieszyła ,że nic nie stoi jej na drodze do ślubu z Jackiem. Jaki chcesz mieć ślub publiczny czy prywatny -zapytała Katrina. Jak mogłaś zabić z miłości -powiedział Jack do oddalającej się Katriny. A Katrina zniknęła.
Jack zaczął zastanawiać się jak niedopuscic do ślubu.

Rozdział IV
Spooksville  inaczej wyglądało dniem niż nocą. Niebo było nieco jaśniejsze. Ponownie Katrina spotkała z detronizowaną cesarzową .Poszły na kawkę , a potem  do siłowni. Miedzy nimi zaczęła się rozmowa .Masz jakieś wieści ?-zapytała Katrina. Mam ten  papier od wiecznej miłości .Wystarczy ,że pan mlody podpisze , nawet po smierci bedzie twoim mężem.Tego nie da już się unieważnić.-wyjaśniła cesarzowa.
Świetnie - powiedziała znikająca Katrina

Dalsze odcinki książki już niedługo. 


2 komentarze:

Kursor stworzono na