Witajcie. Dzisiaj Walentynki . Poopowiadam trochę o tym i owym
Może się zastanawiacie czy mam chłopaka. Odpowiedź brzmi TAK! A ma na imię Andrzej. Zostaliśmy parą w maju tamtego roku .Na Walentynki kupiłam mu zestaw Old Spice, czekoladki w kształcie serduszek i drażetki o smaku arbuza I powiem, że to nie jest miłość od pierwszego wejrzenia i najpierw byliśmy zwykłymi przyjaciółmi . A poznaliśmy jeszcze w SOSW (szkole specjalnej) w Tomaszowie Lubelskim . Tam już dobrze się dogadywaliśmy się. To uczucie musiało dojrzeć więc pamiętacie
Miłość jak drzewo, musi dojrzeć
Nastrój: teraz już lepszy
A tak z innej beczki, kiedy byłam dzieckiem nie wiedziałam że, Walentynki jest dniem zakochanych (albo nie czułam do nikogo mięty), więc robiłam walentynki dla krewnych. Zazwyczaj ozdabiałam je naklejkami dodawanymi do gazet , brokatem i innymi dodatkami
Kolejne zdjęcie kolorowanki z tej okazji. Też jest z gazety Niedziela. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz