Witajcie. Wczoraj obchodziłam swoje imieninki, chociaż od kogoś słyszałam, że są trzy razy w roku, to te w czerwcu są najbardziej powszechne. Główną atrakcją ich były deserki lodowe. Chciałam coś zrobić w tym dniu. Bo dwa lata pod rząd urodziny minęły mi nudno i zwyczajnie(a w 2020 roku o mało nich nie zapomniałam).Spotkanie było skromne i kameralne. Od mamy dostałam gorzką czekoladę, od kuzynki Justynki dostałam Toffifee z edycji limitowanej ,a od kuzynki Kini mleczko kokosowe, które jest likierem. Imieniny raczej minęły spokojnie. Raczej będę miło wspominać. A teraz pora zdjęcia, które wczoraj i dzisiaj zrobiłam